czwartek, 30 kwietnia 2015

Wyprawy dzień pierwszy

Wieczorem spotykamy się w pociągu do Świnoujścia, jak zawsze przedziału rowerowego brak  choć Łukasz kupując bilety upewniał się że na pewno będzie. Chłopaki produkują więc piękne podwieszane stojaki. Dzięki temu w przedziale nie mamy towarzystwa i śpimy spokojnie całą noc.





Po 8 rano docieramy do celu podróży- Świnoujścia, gdzie odbieramy Anetę, zaopatrujemy się w prowiant i nieśpiesznie kręcimy w stronę granicy.
Śpimy w krzakach koło drogi szybkiego ruchu kołysani do snu przez odgłosy przejeżdżających tirów.

niedziela, 26 kwietnia 2015

Odliczanie trwa... ostatnie przygotowania przed wyprawą na Cabo da Roca


Ostatnie dni przed wyprawą minęły jak w kalejdoskopie i praktycznie za trzy dni rozpocznie się nasza podróż do miejsca gdzie ZIEMIA SIĘ KOŃCZY A MORZE ZACZYNA, czyli na przylądek Cabo da Roca.

Lista rzeczy do zabrania jest już kompletna, rower odwiedził w sobotę serwis i zaliczył ostatnie poprawki przed podróżą ( kontrola i centrowanie nowych kół) i teraz tak naprawdę zostaje twszystkie te graty wepchnąć do sakw:) i wyjść z domu..

Marcin znalazł również chwilę czasu i zaprojektował dla nas kapitalne logo na koszulki wyprawy:



a tak gotowy produkt wygląda na naszej modelce



Od razu widać że to profesjonalna wyprawa :))


niedziela, 12 kwietnia 2015

Żywiec- Szczyrk-przełęcz Salmopol-Wisła-Gliwice 140km


Dzisiejszy dzień zaczynamy dość spokojnie- z noclegu wytaczamy się przed 9-tą. Jedziemy do miasta, zwiedzamy rynek i pałac, a potem jak zawsze wpadamy na poranną kawę.



sobota, 11 kwietnia 2015

Gliwice Tychy Zator Żywiec 136km


Kolejny rowerowy weekend za nami. Tym razem postanowiliśmy kolejny raz pokręcić po okolicy, a przy okazji wjechać na jedną z ulubionych tras rowerzystów/ kolarzy etc. czyli przełęcz Salmopol.

Na wyprawę udaje mi się wyjechać niemal cudem- w piątek o 19 odbieram z serwisu rowerek, który przeszedł właśnie gruntowny remont- przeplatanie kół, wymianę piast, tarczy, kasety łańcucha, a więc niemal połowy roweru. Nie mam już czasu na testowanie sprzętu, więc na wyprawie okaże się jak to wszystko wyszło...