Hiszpania chyba nie ma końca. . Czasem wydaje mi się że zostaniemy tu na zawsze. Myślę że ten kraj można kochać albo nienawidzić ale nie da się być obojętnym. Przestrzeń i widoki są powalające a jednocześnie droga bardzo wymagająca i trudna. Temperatura przekracza już 30 stopni i czasem ma się wrażenie że jest się w piekle, a jednocześnie ziemia ma cudowny i specyficzny zapach rozgrzanej skały, żywicy i kwiatów. Na pewno życie nie jest tu łatwe ale z tego co widać ludzie żyją spokojniej i w naturalnym rytmie pór roku. Dziś walczymy dalej żeby w końcu dotrzeć do dróg przelotowych w stronę granicy.
Godzina 21- siedzimy gdzieś na końcu świata pod palmą pijąc zimne napoje. W przydrożnym barze ludzie oglądają corridę a emocje są prawie jak przy meczach piłkarskich w Polsce. Nareszcie temperatura trochę spadła bo dziś nawet siedzenie w fontannie ani polewanie się zimną wodą nie pomagało. Zaliczyliśmy ponad 100km gór przy których Pireneje to bułka z masłem. Jutro wstajemy bardzo wcześnie żeby przekręcić jak najwięcej póki jest chłodno a potem zrobimy sjeste.
Madziu trzymamy kciuki,życzymy samych pięknych tras oraz pogody.
OdpowiedzUsuńAsia,Madzia i Michał Avantor Gliwice