sobota, 3 stycznia 2015

Wmordewind czyli sezon czas zacząć


Zachęcona w miarę ciepłym i bezdeszczowym dniem ruszyłam dziś na pierwszą rowerową przechadzkę w tym roku. Niestety pogoda nie rozpieszczała, pomimo że było na plusie wiatr dawał się mocno we znaki i tak naprawdę tylko w lesie było w miarę spokojnie. Pojechałam moją stałą trasą poprzez drogi techniczne do Rud raciborskich a potem Kuźnię Raciborską i lasostradą do kaplicy św.Magdaleny, przez Sierakowice, Tworóg Mały, Sośnicowice do domku.
Dziś na liczniku 75,26km i czas 4:00,49, ale z dużą ulgą dotarłam do domu bo po dwóch godzinach stopy zaczynały przymarzać do butów. Cóż trzeba będzie albo robić przerwy, albo krótsze trasy... Byle do wiosny:))











2 komentarze:

  1. No ladna trasa na poczatek sezonu. Widze, ze wszyscy szybko zaczelismy nowy sezon - czyzbysmy nie mogli zbyt dlugo wytrzymac bez pedalowania? a moze po prostu nie mozemy sie juz doczekac Cabo :)

    OdpowiedzUsuń