Zazwyczaj nowy rok rozpoczyna się od podsumowania starego- w moim przypadku rok 2014 zakończył się liczbą 8316 przejechanych w tym roku kilometrów zarówno podczas codziennego przemieszczania się jak i weekendowych i wakacyjnych wypraw. Na koncie mamy zaliczenie wielu fantastycznych miejsc w Polsce takich jak choćby bociani szlak puszczy białowieskiej, pomarańczowy szlak doliny Baryczy, jak i za granicą- Wiedeń, Bratysława, Praga, Frankfurt nad Odrą. Jak widać nosi nas dość mocno i śmiejemy się z chłopakami że niebawem coraz trudniej będzie planować kolejne wyprawy bo wszędzie już byliśmy:)
Jednak największym sukcesem tego roku jest to że udało nam się wspólnie z Łukaszem i Marcinem stworzyć niesamowity team wiecznych rowerowych wariatów- Panowie jazda z Wami jest niesamowitą przygodą, hektolitrami wylanego potu i ciągłym głodem tego co czeka na nas za kolejnym zakrętem.. :))
A w tym roku za jednym z zakrętów czeka na nas długa bo prawie pięciotygodniowa włóczęga po Europie w kierunku przylądka CABO DA ROCA...Miejsca, gdzie ziemia się kończy, a morze zaczyna"
http://fotolizbona.pl/cabo_da_roca_x_cabo_da_roca-cabo_da_roca_galeria.html |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz