Wyprawa w większym składzie, gdyż dołącza do nas mój kolega Darek. Wprawdzie obowiązki pozwalają mu tylko na jeden dzień wolnego, ale jakoś udało się to poukładać. Tym razem jedziemy pociągiem do Włoszczowej, gdzie jemy śniadanie i pijemy kawę na stacji Orlen. No i tak nam się miło rozmawia że za chwilę okazuje się że jesteśmy spóźnieni i do naszego miejsca wodowania w Maluszynie musimy ostro gonić- wszystko jest fajnie tylko w moich sakwach lądują zapasy jedzenia na dwa dni, a dodatkowo mam jeszcze namiot, więc mam wrażenie że jadę czołgiem...
Rower to nie tylko środek transportu- to przede wszystkim miara przestrzeni i sposób myślenia...
niedziela, 20 maja 2018
Mała Panew- od źrodeł do ujścia 27-29.04.2017
Najwyższy czas rozpocząć sezon kajakowy- na pierwszą wyprawę wybieramy sobie niezbyt odległą ale bardzo urokliwą rzeczkę- Małą Panew.
Zaczynamy oczywiście do źródeł - pociągiem docieramy do Myszkowa, a stamtąd lasami suniemy już w kierunku źródeł Małej Panwi- okazuje się że to dziura w szczerym polu, w dodatku pozbawiona wody. Dopiero kilkaset metrów dalej zaczyna przypominać jakiś ciek wodny...
Zaczynamy oczywiście do źródeł - pociągiem docieramy do Myszkowa, a stamtąd lasami suniemy już w kierunku źródeł Małej Panwi- okazuje się że to dziura w szczerym polu, w dodatku pozbawiona wody. Dopiero kilkaset metrów dalej zaczyna przypominać jakiś ciek wodny...
Subskrybuj:
Posty (Atom)