Dziś trasą Wołosate - Wetlina; 36km (w tym 26km rowerem, 10km pieszo);
po wczorajszym bieganiu po bieszczadzkich szczytach ( Tarnica, Halicz, Rozsypaniec) dzisiejszy dzień jest znowu rowerowo-pieszy. Po wczorajszej degustacji różnych gatunków piwa Ursa maior początek dnia jest dość ciężki:)
Rano zaczynamy od przejazdu z Wołosatego do Bacówki pod
Małą Rawką 930m; gdzie zostawiamy rowery, zjadamy szybko po żurku i zasuwamy pieszo na szlak kolejno przez Małą Rawkę
1267m, Wielką Rawkę 1304m, Krzemieniec 1221m, aż na Trójstyk granic PL-UK-SK;
i powrót do Bacówki. Zabieramy rowery i jedziemy do Wetliny gdzie mamy zabukowany nocleg w schronisku Cień PRL-u.
Tego miejsca nie da się opisać- to po prostu trzeba przeżyć samemu-momentami człowiek czuje się jak w filmach Barei- galeria oryginalnych postaci jakie przewijają się przez schronisko jest niesamowita- począwszy od pana zalegającego lotem koszącym na dywanie w cudzym pokoju aż po nienawidzącego fenicjan Kaktusa... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz