niedziela, 13 września 2015

Gliwice-Częstochowa- Koszęcin- Gliwice 12.09.2015


W miejscu naszej zbiórki czyli pod domem u Darka melduję się razem ze wschodem słońca czyli tuż przed 6 rano. Za parę minut dojeżdża do nas Piotr, dla którego mamy małą niespodziankę- bo nie wie że jadę z nimi, więc mina Piotrka kiedy mówię dzień dobry jest bezcenna:)
Panowie bardzo profesjonalnie podchodzą do wyprawy i wyglądają jak rasowi cykliści:




przy nich wyglądam jak kompletny amator:)

robimy jeszcze pamiątkowe zdjęcia pod gliwicką radiostacją i ruszamy w trasę.



Jazda idzie nam bardzo sprawnie- po drodze ścigamy się nawet z zaprzęgiem



 mijamy Tarnowskie Góry, Woźniki i o godzinie 10:30 klepiemy blachę Częstochowa


jedziemy oczywiście na Jasną Górę, gdzie chłopaki spędzają trochę czasu na zwiedzaniu i kontemplacji. Ponieważ to moja kolejna wizyta w tym roku na ochotnika zgłaszam się do pilnowania rowerów i wygrzewania na słońcu.


a potem usadawiamy się w knajpce na deptaku gdzie pijemy spokojnie kawę i gdzie dobija do nas kolega Darka -Łukasz.

z Częstochowy wyjeżdżamy po 13 i nieśpiesznie inną trasą, tym razem przez Koszęcin i Pyskowice jedziemy w stronę domu.


 W Koszęcinie zaglądamy do pałacu i siedziby zespołu Śląsk.


i spokojnie po godzinie 19 docieramy do Gliwic.

dziś w totalu 166,60km.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz