Kolejnego dnia podroży ruszamy przejściem granicznym Kudowa-Słone w stronę Czech. Pierwszy przystanek to urocze miasteczko Nahod z górującym nad miastem zamkiem
Oczywiście nie odmawiamy sobie przyjeści wejścia na wzgórze zamkowe pokonując przyna temat okazji nieprawdopodobną ilość schodów ( to takie miłe uczucie jak człowiek nie ma przy sobie obładowanego bagażami roweru... ). Zamek jest bardzo piękny - został założony w XIII wieku przez rycerza Hrona z
rodu Naczeraticów jako fortyfikacja broniąca przełęczy z Czech do
Kłodzka. Dodatkową atrakcją zamku była para niedźwiedzi dla których stworzono wybieg w zamkowej fosie- niestety miśków nie widziałam więc być może zostały już przeniesione gdzie indziej lub nie lubią upałów...
Zwiedzamy dziedziniec zamkowy, krotko spacerujemy po rynku i ruszamy dalej w stronę Teplic nad Metuji skąd rozpoczynają się skalne miasta. Wędrujemy co c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz